Jak działa system Bezpieczny PESEL?
Na wstępie warto zaznaczyć, iż „Bezpieczny PESEL” nie jest inicjatywą/rozwiązaniem państwowym, a pomysłem CRIF Services Sp. z o.o. realizowanym pod patronatem Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych.
Wspominana spółka dostarcza system CreditCheck, stanowiący branżową wymianę danych o pożyczkobiorcach. Firmy pożyczkowe korzystające z tego systemu (jest ich dość sporo) mogą sprawdzić wiarygodność finansową klienta wnioskującego o chwilówkę.
Co jednak CreditCheck ma do zabezpieczenia wyłudzeń pożyczek?
Można powiedzieć – dużo, bowiem właśnie uczestnicy CreditCheck mają dostęp do zastrzeżonych numerów PESEL. Zatem gdy ktoś będzie próbował wziąć pożyczkę od firmy która sprawdza pożyczkobiorców w CreditCheck, może zostać również zweryfikowany pod kątem potencjalnego wyłudzenia. Na liście uczestników systemu Bezpieczny PESEL jest sporo znanych marek pożyczkowych – na dzień 14.06.2018 jest ich 29.
Jak zastrzec swój PESEL i co to da?
W celu zastrzeżenia swojego numeru PESEL należy wypełnić formularz na stronie https://www.bezpiecznypesel.pl/bezpieczny-pesel/zastrzezenie/. Należy podać tam swoje dane osobowe oraz dane z dowodu osobistego (seria i numer, data wydania, organ wydający, termin ważności, skan). Usługa jest bezpłatna. Zastrzegając swój PESEL, deklarujemy że w okresie obowiązywania zastrzeżenia nie będziemy zawierać ani wnioskować o pożyczkę/kredyt.
Dzięki temu, gdy ktoś będzie wnioskował o pożyczkę w firmie będącej uczestnikiem systemu Bezpieczny pesel, wykorzystując nasze dane, taka sytuacja zostanie natychmiastowo zauważona.
Oprócz tego, użytkownik może zgłosić również informację o utracie dokumentu tożsamości, tym samym informując że istnieje ryzyko wykorzystania danych przy wyłudzeniu pożyczki.
Alternatywne zabezpieczenie
Podsumowując, warto docenić ideę tej inicjatywy, jednak osobom które chcą mieć nieco szerszą ochronę (i niekoniecznie typowe „zastrzeżenie”) polecić można moim zdaniem bardziej usługę „Alerty BIK” (koszt 19 zł rocznie) oferowaną przez Biuro Informacji Kredytowej. Na czym to polega?
Kiedy jakaś instytucja zgłasza zapytanie do BIK o nasze dane, otrzymujemy alert w postaci SMS-a – możemy wówczas zareagować, jeśli zapytanie nie pochodzi z inicjatywy instytucji w której akurat wnioskujemy o finansowanie.
Przy zakładaniu konta w BIK nie jest wymagane przesyłanie skanu dowodu tożsamości (są do wyboru dwie metody weryfikacji), co jest pewną przewagą tego rozwiązania (chroniąc swoje dane, nie chcemy przecież wysyłać nikomu skanu dowodu) nad „Bezpiecznym peselem„, chociaż działają one na trochę innej zasadzie.
Czy państwo chroni moje dane?
Być może powinien istnieć również kompleksowy państwowy system ochrony – skoro każda instytucja pożyczkowa musi być obecnie zarejestrowana w rejestrze KNF, możliwe byłoby skonstruowanie „systemu bezpieczeństwa” obejmującego wszystkich pożyczkodawców. Tymczasem obywatele muszą przede wszystkim sami troszczyć się swoją ochronę, korzystając z różnych, niepozbawionych wad rozwiązań.