Świadomość potrzeby ochrony swojej tożsamości z roku na rok staje się powszechniejsza, jednak nie każdy zwraca uwagę na to, kiedy i komu udostępnia wrażliwe informacje. Kradzież tożsamości to zagrożenie realne i istotne, gdyż może dać złodziejowi wymierne korzyści, a osobie poszkodowanej sprawić wiele problemów.
Przede wszystkim uwagę należy zwrócić na swój dowód osobisty. Dane w nim zamieszczone jednoznacznie identyfikują daną osobę – ich kradzież może okazać się fatalna w skutkach.
Jak działają oszuści? Korzystają często z ludzkiej naiwności. Popularnym sposobem kradzieży danych jest zamieszczanie fikcyjnych ogłoszeń o pracę – gdy znajdzie się zainteresowany w procesie rekrutacji jest proszony o wysłanie skanu dowodu tożsamości. Innym nierozważnym działaniem jest np. pozostawienie dowodu w różnego rodzaju wypożyczalniach. W pewnych sytuacjach już to daje spore pole do popisu osobie która planuje wykorzystanie skradzionych danych.
Pod uwagę należy wziąć również fakt, iż w takim przypadku możliwe wyrobienie nielegalnego „duplikatu” ze zmienionym zdjęciem czy adresem. Oczywiście nie jest to możliwe na ulicy, jednak obecne możliwości fałszerzy są wystarczające do takiego zadania, a Internet ułatwia przeprowadzenie takiego procederu.
Jak jednak wygląda sprawa z wyłudzeniem chwilówek (rozpatrujemy w tej chwili firmy pożyczające online) na cudze dane? Oprócz danych takich jak imię, nazwisko, data urodzenia, pesel, seria i numer dowodu osobistego, konieczne jest zweryfikowanie swojej tożsamości przez dokonanie przelewu weryfikacyjnego (najczęściej w wysokości 1 grosza; w niektórych serwisach można skorzystać z aplikacji) przez osobę wnioskującą.
Sprowadza się to wcześniej do konieczności posiadania konta bankowego, którego właścicielem jest osoba wnioskująca o chwilówkę. Dlatego warto przyjrzeć się sposobom zakładania rachunków osobistych w Polsce. Do niedawna były dostępne 3 różne sposoby, jednak jeden z nich został dość ograniczony ponad rok temu w związku z rekomendacją KNF.
Pierwszą możliwością jest złożenie wizyty w oddziale , drugą jest wizyta kuriera, a trzecią założenie konta za pomocą przelewu. Warto zwrócić uwagę na trzecią metodę – niedawno założenie jednego konta bankowego, dawało opcje otwarcia kilkunastu następnych w innych bankach – weryfikacja danych polegała właśnie na przelewie weryfikacyjnym (podobnie jak w firmach pożyczkowych). Łatwo sobie wyobrazić jakich szkód może wyrządzić osobie (zwłaszcza o dobrej zdolności kredytowej) złodziej który na podstawie skradzionych danych otworzy konta w banku.
Złodzieje nie muszą jednak wcale uciekać się do internetowego zakładania kont. Równie atrakcyjną opcją jest wizyta kuriera, który zawsze się spieszy, a nie zawsze jest kompetentny i rzetelny.
Swojego dowodu, podobnie jak karty debetowej, nie wolno pozostawiać bez opieki nawet na chwilę. Podając w Internecie swoje wrażliwe dane zwracajmy uwagę czy strona korzysta z szyfrowania (zielona kłódka, protokół https). Zazwyczaj najsłabszym elementem bezpieczeństwa jest człowiek i jego nierozważne działanie.
Oczywiście nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa. Można jednak podjąć pewne dodatkowe działania które zwiększą ochronę naszej osoby i portfela (np. założenie alertów BIK).